Wszystkim Wam, najlepsze życzenia na ten nadchodzący Nowy Rok, aby wszystko było w nim lepsze! Sami najlepiej wiecie czego byście chcieli od Nowego Roku. Pomyślcie o tym. A potem dodajcie sobie w myślach, że właśnie tego JA wam życzę! =3
My właśnie zaczynamy własnego Sylwestra. W cztery osoby, ale to zawsze coś, prawda?
I tak będzie dobrze, wkońcu to Syyyyyylwester! ^^
W każdym razie, i tak pewnie się zobaczymy o 24:00 na Placu Jana Pawła II (chodzi mi tutaj o wszystkich Żyrardowiaków:)). Bawcie się dobrze, ludzie!
Dobra już jestem ubrana, prawie ogarnięta (make up'u brakuje). Jejku, założyłam sukienkę, bo wczoraj w nocy Niente poprosił bym założyła sukienkę właśnie, to wszyscy się zdziwią. No podobno ładnie mi w sukienkach (zonk). Więc niech będzie. Szkoda kochanie że mnie nie widzisz. :(
W każdym razie, za jakieś 15 minut u mnie zacznie się już Wigilia. Potem lecę jeszcze do mamy na Wigilię. Jak co roku, od 3 lat, dwie Wigilie na raz. Ale lubię to. W sumie to też właśnie dziś mijają 3 lata jak już dobrze z moją mamą wszystko. W sensie stosunki między nami. A raczej między mną. Jedyny plus. A nie! Jest jeszcze drugi. Właśnie w Wigilię trzy lata temu poznałam Felka :) (hah, wtedy miałam w sumie 3 Wigilie na raz :D). A co najśmieszniejsze Feluś ma dzisiaj Urodziny, Oczko! Więc i tutaj złożę mu życzenia, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i sto lat z okazji naszej trzyrocznicy znajomości! :*
Ogólnie sprawa ma się tak, że nie mam teraz już nawet czasu i możliwości napisać do wszystkich osobno życzeń, dlatego wybaczcie mi że robię to tak ogólnie, za pomocą bloga. Ale rozumiecie chyba :)
Wesołych Świąt dla wszystkich znajomych i nie znajomych ♥ Dla Waszych rodzin oraz zwierzaków! ;-) Zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, przewagi lepszych niż gorszych chwil, by Sylwester był udany, szalony, Nowy Rok lepszy od Starego, by na waszej drodze pojawiało się więcej wartościowszych ludzi. ;-*
Wesołych Kochani ♥.
Piosenka którą bardzo lubię w tym okresie. Tak zamiast kolędy czy oklepanych Last Christmas i All I want for Christmas is... You.
Ojej, ojej, ale się porobiło!
Nie zrobiłam noteczki o filmach, zła Jonka, zła! Ale to dlatego że w niedzielę prawie cały dzień spaliśmy. Impreza była kiepska... Ale i tak pokręciliśmy tyłeczkami. Jedyny plus. No i te nagrania co mam na telefonie... Znaczy one to jeszcze zrobione przed wyjściem. Niente z tekstami przeszedł samego siebie, bez kitu. :D
No a ogólnie nie pisałam nic ani nie nadrobiłam noteczki o filmach ponieważ wiecie zakupy świątecznych prezentów, blablabla, a Niente dziś zarządził świąteczne porządki (miałam ochotę na szybką i cichą ewakuację z mieszkania, ale mi nie wyszło;c ). Ratunku, ja nie chcę sprzątać. ;c
Oczywiście Niente niecierpliwa bestia już dziś prezenty odpakował! Hah, a jak mnie przekonywał, że on otworzy i żebym ja też to zrobiła:D Oczywiście mówię mu, że ja nie chcę dziś, że dopiero jutro otworzę, a on mi na to : że on otworzy swój a potem najwyżej mój mi otworzy i pod nos podetknie :D Kochane moje :) Ale w sumie nie żałuję bo dostałam od niego piękną Pandę - Pandorę, bransoletkę z serduszkiem i wisiorek z serduchem do podzielenia na nas dwoje. ♥ Jestem happy, happy, happy. Zwłaszcza że Niente podobał się prezent ode mnie - uff a bałam się że będzie inaczej - i jest tak słodko że prawie różowo. Chyba będę musiała mu pocisnąć troszkę by już tak słodko nie było, bo się porzygamy w końcu. :D
Ale w każdym razie i tak jestem wkurwiona (więc w sumie nie do końca jest tak różowo), gotuje się we mnie i zaraz, za chwil kilka, po prostu wykipię. A to nie będzie miłe, oj na pewno.
Hm, chyba czas na mały spacerek... :]
No w każdym razie, wracając do tematów teoretycznie milszych to jutro Wigilia, ojej ojej. Więc Wesołych Świąt Wam wszystkim. :) Znaczy nie wszystkim, skurwysynom życzę wesołego wpierdolu i powolnej bolesnej śmierci.:* [ jestem kochana, wiem. :) ]
Tak czy siak, ja osobiście świąt nie lubię. Ale damy radę, w tym roku mam najlepsze co można sobie wymarzyć czyli mojego Niente i dzięki Niemu te święta tak czy siak będą wyjątkowe. ♥
---
mood: radość i wkurwienie.
listening to: Eminem ft. Rihanna - Love the way you lie.
reading: znalazłam już! Nora Roberts ,,Zagraj ze mną"
watching: -
playing: Texas Hold'em Poker na nk. drinking: herbata.
No i nie pykło. ;<
Trudno, jak nie dziś to następnym razem, nie?
W każdym razie jutro pijemy za błędy, za błędy moje cztery.
Przy okazji pokręcimy sobie tyłeczkami na Dancehall Fever Vol.4 w Chillout'cie.
A i Raggamoova będzie. :)
Idę do ciepłego łóżka umierać sobie ;p
Kołysana muzyką Bruno Marsa. ♥
Może odnajdę wreszcie moją książkę, co ją czytałam, i dokończę. ;-)
Niente mnie zagania do nauki na egzamin. ;c
W ogóle jak ja to jutro zaliczę to będę z a j e b i s t a ...
Jestem podwójnie niedysponowana i wkurwia mnie ten fakt. Boję się, że w którymś momencie naprawdę wykurwię na czym świat stoi, biednego egzaminatora.
No cóż, ale tak to jest jak ma się takiego pecha jak ja i ma się jednocześnie okres i się przeziębiło (uwielbiam ten ból zatok i głowy! i niekończący się katarek, kichanie co chwilę). Po prostu czuję że zaraz cała eksploduję!!! :/
Ratunku! ;(
W każdym razie, prośba wielka z mojej strony: jeśli możecie trzymajcie jutro mocno kciuki od godziny 09:00. Ale naprawdę m o c n o je trzymajcie. :)
Z góry dzięki. :)
---
mood: stresss, stresss. :D
listening to: Bruno Mars♥
reading: nie wiem, zgubiłam gdzieś książkę. ;|
watching: -
playing: tak, później będę grać w 'rozwiązywanie testów' na prawko:p drinking: herbata.
Stwierdziłam, że przydałoby się coś napisać.
Hmm... wczoraj z Niente byliśmy na sesji z Martusią. :) Zdjęcia wyszły super, aż nie wiem które wstawiać teraz, a które później. No, ale już kilka na facebook'a wstawiłam. ;-)
Dlatego tutaj też chciałam podziękować za sesję Pani Fotograf! I nie możemy się z Niente doczekać kolejnych sesji! ;-)
Może zauważyliście (a jak nie to się przypatrzcie) że Niente ma takie... pasemko z prawej strony. Takie rudowawe. ;D Tak, tak, to moje dzieło. :D Bo jak sobie włosy farbowałam, to on cały czas zaglądał mi do łazienki, więc złapałam go za włosy. Ogólnie myślałam, że na jego włosach to nie złapie nic kolor, a tu proszę! No i Nientuś jest teraz oznaczony jako m ó j i tylko mój. ;D ( Kocham Cię, zajebiśCIACHO mój ♥)
Weeeeeeźcie, w piątek mam już egzamin na prawko, i teorię i (jak dobrze pójdzie) praktykę... Chciałabym zdać, ale coś mnie w środku boli, że chyba nie dam rady. ;| Jebać, powinnam usiąść wreszcie do tych testów, bo nawet do nich nie zajrzałam. Bleh, bleh, bleh, wszystko takie kijowe mi się dziś wydaje, nic mi się nie chce.
Dlatego wydaje mi się, że pasuje mi ta piosenka:
Ojtam, ojtam. Ogólnie jestem zła, bo papierosów nie ma, a Niente w szkole siedzi. Łeee. Nie no, mogłabym podnieść dupę, ubrać się i pójść do tego sklepu, tam, po te gilzy, ale co z tego jak nie umiem obsłużyć się tą maszynką?! Tylko się wkurwię. :[ Niente wracaj!!!
A ja jem wczorajszy, przesolony popcorn i słucham płyty Bruno Marsa. O Bożena, koleś ma świetny głos i zajebiste piosenki, moje uszy czują się wypieszczone! ♥
Dobra, bo już jest po 14, a ja nadal w ,,piżamie". Chyba czas wstać i coś ogarnąć.
A tak swoją drogą, to nie ogarniam tej notki. :D Może ,,wam" się uda, powodzenia!
Mentalista SEZON 02 (E01-23) & SEZON 03 (E01,E03,E04,E06,E07)
Nie będę kolejny raz pisać o serialu. Jeśli chcecie, przeczytacie o nim albo na filmweb albo w poprzedniej notce o filmach (gdzie się rozpisałam:)).
Garfield 2 (2006)
Nie wiem co mnie naszło, ale zachciało mi się jakiejś komedii dla dzieci. Więc obejrzeliśmy Garfielda (którego uwielbiam - bynajmniej jako komiks). Były śmieszne momenty, bez kitu czasem to ze śmiechu prawie płakaliśmy. :) No ale wiadomo, to bardziej film dla dzieciaków...:)
☆ : 7/10.
Get him to the Greek (2010)
Film przypadkiem zauważyłam na playtube. Spodobał mi się plakat, no i to że zauważyłam Russella :D Opis filmu też mi się spodobał... więc co pozostało innego? Obejrzeliśmy go. :D Naprawdę dobry film, bardzo nam się podobał, śmieszny i w ogóle... Świetny film, świetna komedia. :D No i Russell... Wiedziałam, że jak już zacznie pojawiać się w filmach, to będą to zajebiste filmy, bo i on jest zajebisty. ;D No i się nie myliłam. :D No i faza z ,,głaszcz futerkową ścianę, głaszcz futerkową ścianę!" Hahaha! POLECAM!
☆ : 9/10.
Chłopaki też płaczą (2008)
Co najśmieszniejsze. Okazało się, że ten film jest powiązany z Get him to the Greek. Jest to tak jakby pierwsza część. No ale to już jest normalne, że ja zaczynam wszystko od końca. Tak zawsze było z książkami, wypożyczałam jakąś, a potem okazywało się, że jest to trzecia część... Ale nie o książkach tutaj miałam pisać, nie? W każdym razie, może i lepiej by było gdybyście obejrzeli ten film pierwszy, a potem Get him to the Greek, ale to też wasza decyzja. Tak czy siak film też jest dobry. Również go polecam. :)
Ktoś, kto powiedział, że za pieniądze nie można kupić szczęścia, znajdował się w tej szczęśliwej sytuacji, że od początku je miał. Jeśli nawet nie można kupić szczęścia, to przynajmniej sposobność zbadania, jak być szczęśliwym.
Nora Roberts (,,Na los szczęścia.")
2010/12/06
Ruszam na poszukiwania prezentu Mikołajkowego dla Niente ;*
3mać kciuki bym TO znalazła! (:
Film obejrzany... w sumie przypadkiem... Szukaliśmy filmu o tytule ,, Licencja na uwodzenie" lecz niestety był on niedostępny. A że ten i tak nam wyskoczył, to obejrzeliśmy. W sumie taka lekka komedyjka romantyczna. Momentami naprawdę śmieszna. Ale i tak najlepsze były te lalki-niemowlaki. :D Chciałabym taką :D ☆ : 7/10.
Can't buy me love. (1987)
Film obejrzany ze względu na Patrick'a Dempsey. No i ze względów takich jak lata osiemdziesiąte i to że jest to film młodzieżowy + była o nim wzmianka w ,,Easy A". No i nie żałujemy że obejrzeliśmy ten film. :) Bo po pierwsze był naprawdę świetny, a po drugie... cudownie było patrzeć na młodzież tamtych lat. Lubię oglądać te filmy, jak już wcześniej pisałam, ze względu na modę tamtych lat. I tutaj się nie zawiodłam. Podsunęli mi parę inspiracji, to dobrze. Film oczywiście polecam, bo jest świetny. Z tych kilku filmów z lat osiemdziesiątych które oglądaliśmy, Niente właśnie ten okrzyknął najlepszym jak do tej pory. Więc coś w tym musi być, bo i ja tak uważam. :)
☆ : 9/10.
Uczeń Czarnoksiężnika (2010)
Jakoś tak w wakacje byłam z moim Bartusiem w kinie, byliśmy na Shreku 4, ale jak to bywa w kinach na początku są zapowiedzi. I jedną z zapowiedzi był właśnie ten film, Uczeń Czarnoksiężnika. Stwierdziłam, że któregoś dnia muszę go obejrzeć, bo zapowiada się ciekawie. I tak właśnie było, obejrzeliśmy ten film z Niente wczoraj. Podobał mi się, naprawdę. Powiem, że wczuwałam się w niego, a na koniec miałam ochotę się popłakać. Oczywiście nie zrobiłam tego, bo okazało się, że film ma jednak szczęśliwe zakończenie. :) W każdym razie, jeśli lubicie taką tematykę filmową to film powinien wam się spodobać. :) ☆ : 9/10.
Fanboys (2008)
Po obejrzeniu filmu ,,Uczeń Czarnoksiężnika" oczywiście przeglądałam filmy w których grali główni aktorzy. Do tego filmu trafiłam przez Jey'a Baruchela + zachęciło mnie to, że jest to komedia związana z Gwiezdnymi Wojnami. Więc dlaczego miałabym tego nie obejrzeć? Zapowiadało się nieźle. Opis na filmweb, choć krótki, przypadł mi do gustu. Na koniec filmu byłam już mniej entuzjastyczna choć nie powiem, wiele razy wybuchałam śmiechem. Ale czegoś mu brakowało. Trochę się zawiodłam. Ale i tak jeśli lubicie GW i kiedyś będzie wam się bardzo nudzić, to można obejrzeć ten film na zabicie czasu.;-) ☆ : 7/10.
Mentalista SEZON 01 (E01-23)
Tak, tak się wkręciliśmy w serial, że w te kilka (3-4?) dni obejrzeliśmy cały pierwszy sezon. Wkońcu to moje klimaty. Uwielbiam ten serial. Każdy odcinek wzbudza we mnie tyle emocji...że nie potrafię ich nazwać i wymienić. Na serial trafiłam szczęśliwym przypadkiem, kiedy to bodajże pod koniec września robiliśmy etykiety do zielnika (pamiętacie, tego co go zaliczałam w październiku na botanikę). Robiliśmy je u mojej babci. Telewizor był włączony bo babcia skończyła oglądanie jakiegoś filmu czy serialu. Ja, jak wiecie, nie oglądam telewizji, ale to był wyjątek. Jak tylko zaczął się ten serial, teraz już wiem, że był to odcinek 02 sezonu 1, coś mi kazało cały czas patrzeć w telewizor. Po prostu nie mogłam się oderwać i robić tych etykiet z babcią i Niente. Opierdzielili mnie za to, ale po prostu nie byłam w stanie. Tamtego wieczoru oczywiście sprawdziłam serial na filmweb. Dodałam do listy seriali, które chcę obejrzeć. Do tej pory nie było kiedy się za niego wziąć. Ale w końcu się wzięliśmy. I nie żałuję tych wszystkich godzin spędzonych na kanapie na oglądaniu pierwszego sezonu. Zresztą i tak wiem, że nie wytrzymam, napewno jutro wezmę się za sezon drugi. Jeśli lubicie te klimaty, bierzcie się za ten serial, powiadam wam, nie czekajcie tylko się bierzcie! :)