Przysunął się do niej,
opierając brodę na jej ramieniu.
— Ale jeszcze coś nie daje
mi spokoju. Naprawdę nigdy nie byłaś zakochana? Nigdy?
Zejście na ten temat
sprawiło, że poczuła się nieswojo. Poruszyła się niespokojnie.
— A ty byłeś?
— Jasne. Parę razy.
Słysząc „parę razy”,
skrzywiła się. Jak mógł być zakochany parę razy? Chyba że nie tak naprawdę. Jeśli się kogoś naprawdę kocha, uczucie to nie
powinno zgasnąć. Prawdziwa miłość rozrasta się, robi miejsce dla dzieci,
zwierzaków, całego zastępu krewnych i przyjaciół. Prawdziwa miłość nie ma daty
ważności, po której wygaśnięciu przerzucasz się na kogoś innego.
— Linda Howard („Niebezpieczne zbliżenie”)