Ksiega Propozycji:

2010/04/30

27.

Taka piękna pogoda za oknem, tak ciepło, a ja leżę w łóżku, na przemian z siedzeniem tu na kanapie. Cała zasmarkana, wokół mnie leży pełno zużytych chusteczek. Matko, jak mnie boli głowa, zatoki... Gardło już przestało, jak zawsze przecież ono boli tylko od 2 do 5 dni, i przestaje, a potem jest tylko coraz gorzej. Klatka piersiowa mnie uciska, nie mam ochoty na jedzenie, a czuje że jestem głodna, że w mym brzuchu jest pusto. Paranoja. ;[

Dobrze, że przed 14:00 mam wizytę u lekarza. Może uda mi się wykurować na tą niedzielę, na Rock May Festival w Skierniewicach. Mam tam się spotkać z Jagodą i Julią, więc muszę być zdrowa, muszę. Nie chcę ich zarazić, a i chcę spędzić trochę czasu z nimi, poznać się wreszcie tak twarzą w twarz a nie tylko przez internet... To będzie dobry dzień, prawda dziewczyny? :)

Dziś wpada Ewa, która właśnie ma zakończenie roku. Będziemy oglądać najnowszy odcinek One Tree Hill, YUPPIE! ;D
Podobno Danny też ma wpaść, ale to nic pewnego, no i Kiwi coś mówiła o odwiedzeniu mnie. :)
Byle bym ich nie pozarażała, kurczę, wystarczy że mnie ktoś zaraził i umieram ;(

Poza tym skończyłam czytać książkę Sidney'a Sheldon'a " Gniew Aniołów". Mam mieszane uczucia, kurczę! Ale to często się zdarza jak czytam książki ;D Widziałam na filmweb że jest ekranizacja tej książki, więc muszę zrobić trochę miejsca na dysku, znaleźć go i ściągnąć ;-)
I książkę jak coś polecam, jest super, ja ją w niecałe dwa dni pochłonęłam.


Się rozpisałam, ale to może dlatego, że ostatnio mało tutaj mnie było.
A mam trochę zdjęć do wstawienia, niektóre trochę się "przeterminowały" : te z nowymi kaktusami, zakupionymi przeze mnie ze 3-4 tygodnie temu, no i zdjęcia z 18.kwietnia, z naszej półtora rocznicy... Ale wstawię je, muszę tylko spiąć poślady wreszcie! :)

2010/04/24

c y t a t :

Chyba czas już wstać.
Zamknąć drzwi,
zniknąć we mgle.
Ty nie starasz się zatrzymać mnie.
No tak, taka właśnie była ta cała nasza przyjaźń.
*

Makowiecki Band " Ostatnie Wspólne Zdjęcie". 






* a raczej " Miłość ".
;(



2010/04/18

c y t a t :

Któż to powiedział, że nie ma na świecie prawdziwej, wiernej i wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

— Michaił Afanasjewicz Bułhakow
 
 

2010/04/17

15.04.2010 Wyjazd terenowy: Sentymentalny park w Arkadii - szlakiem zapisków księżnej Heleny z Przeździeckich Radziwiłłowej.


























































































 Wszystkie z tych zdjęć są mojego autorstwa.
Kopiowanie oraz wykorzystywanie bez mojej zgody - zabronione.

Dziękuję za uwagę, i mam nadzieję, że choć kilka z nich się spodoba. ;-)



2010/04/15

c y t a t :

- Nie poślubiłam ciebie dla twojego ciała. Poślubiłam cię, bo byłam bez pamięci w tobie zakochana. I wciąż jestem. Możemy już nigdy w życiu nie spać ze sobą, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Pragnę tylko, byś nigdy nie przestał mnie kochać.
- Kocham cię - powiedział Philip.



Sidney Sheldon (Spadające gwiazdy)

2010/04/14

' Bad Romance ' covered by 30 Seconds to Mars .




Uwielbiam tą piosenkę. W wykonaniu Jareda i spółki oczywiście, oryginału nawet nie słyszałam ;p
Jared ma taki cudowny głos... mrrr.




I co, teraz zostaniesz też wielką fanką 30 Seconds To Mars?
hahahahaha.
Nie żebym ja nie była, kserokopiarko. ;-)

2010/04/12

Warrant - Heaven

25.

Po zakupach. O matko, ale jestem zmęczona!
No, ale mam już prawie wszystko. Tylko łóżka brakuje, ale to już w Żyrardowię kupię :)
Czekam tylko czekam, aż mi położą kafelki w łazience, zamontują prysznic i nową szafkę i będzie git :)
Oraz aż ktoś mi zmontuje meble - szafę, dwie duże komody, jedną małą i szafeczkę nocną.
I wreszcie będę mogła posprzątać w tym moim pokoju, bo burdel jest niemiłosierny ;p


Hahaha i zonk dnia : kupiłam sobie wagę, by wreszcie wiedzieć ile ważę. Wchodzę na nią... i o mało co ze śmiechu z niej nie spadłam. XD Ważę ... 50 kg! :O XD
....szkoda tylko, że tego po mnie nie widać....

2010/04/11

24.

LOL, wszyscy (albo większość...albo jakaś część ) ludzi to aktualnie ma mnie za bezduszną sukę-ignorantkę.
Bo co? Bo napisałam, że żałosne jest to całe pisanie o prezydencie na nk, zdjęcia, wywody nie wiadomo jakie na różnych stronach, etc ? Jeszcze raz : LOL.
Nie zmienię zdania, dla mnie to jest żałosne i hipokryckie(nie wiem czy takie słowo istnieje, ale ćśś). Jeszcze kilka dni temu go nie lubili czy coś w tym stylu, wyśmiewali na demotach czy w innych miejscach w internecie, a teraz wszyscy taką miłością do niego pałają. Ok, rozumiem prezydent, głowa państwa etc. Ale bez przesad, sytuacja jak z Dżeksonkiem się zaczyna...
Ja nigdy polityką się nie interesowałam, gówno mnie obchodziła(taka prawda), i w tym względzie to mnie nie ruszyło, ta katastrofa.
Ruszyło mnie to tylko, ze względu na ilość ludzi, która zginęła w tej katastrofie. Współczuję ich rodzinom, jest mi przykro, ale tak w środku. Bo co da mi wstawianie łańcuszków w śledzika na nk, ' zniczy' czy żałobnych zdjęć również na tym portalu? Nie widzę sensu by to tak wywalać z siebie, upubliczniać nie wiadomo jak ( choć wiem, wiem, teraz upubliczniam tutaj mój wywód... ale to trochę co innego, jak dla mnie).  Teraz wszyscy tacy znawcy polityki, fani Kaczyńskiego i w ogóle Patrioci fhui. No dla mnie to naprawdę jest beznadziejne. Bo albo jest się takim na codzień, albo nie. A nie tak o, bo wydarzyła się taka rzecz więc " teraz będziemy patriotami". A za kilka dni wszystko wróci znów do normy, i dalej Ci, co dziś tak płaczą etc, będą np. narzekać na Polskę, że jaki to zjebany kraj i w ogóle. Swoją drogą to ciekawa jestem co to teraz będzie. Z deka anarchicznie się zanosi, ech. Ale jak pisałam mnie polityka nie pociąga, nie znam się na niej, więc nie mogę się w takich kwestiach wypowiadać. Byle by tylko nie było gorzej niż jest, niż było.

[ Trochę mi słów brakło, kurczę, no wysłowić się nie mogłam. Ale mniej więcej oddałam to, o co mi chodziło. Choć i tak każdy zrozumie tak jak chce. ]

c y t a t :

You said "I love you babe", without a sound
I said I'd give my life for just one kiss
I'd live for your smile and die for your kiss.

- Skid Row " I remember You".

2010/04/09

Poranek w ogrodzie, 09.04.2010.

Zdjęcia zrobione przeze mnie dziś, ok. 08:30.
Nudziłam się po przebudzeniu, zobaczyłam słońce za oknem, więc chwyciłam aparat i wyszłam w piżamie na ogród.
Mało zdjęć, przyznaję, ale podobają mi się one.













Popularne posty: