Ksiega Propozycji:

2010/09/07

44.

Prawdopodobnie, na 90% będę zmieniać studia.
Czy to dobry pomysł, czy nie... Się okaże. Może będę żałować a może wręcz przeciwnie.
Przecież wszystko przede mną.
I co że "zmarnowany rok"? Ja go nie uważam za zmarnowany, choć w sumie niczego się nie nauczyłam - nie ma to jak jechać ze ściąg cały rok ;| - to poznałam przecież fajnych ludzi. :)

Nie wiem w ogóle, ostatnio coś mi się dzieje, coś w środku, bleh.
Niente mówi że ja po prostu mam za dużo na głowie, i chyba nie potrafię sobie radzić z tymi problemami, dlatego taka jestem rozdrażniona. Może coś w tym jest, może nie...
Ale faktycznie za dużo mam rozkmin na bani >__<`
I ten brak fajek. Ech, paskudny nałóg. ;/
O, i zaczęłam mieć huśtawki nastrojów. Ja nie wiem jak On je wytrzymuje...
Widać, szczerze mnie kocha :) Nie to co... A zresztą, szkoda słów, i nerwów by wspominać to, co było i nie wróci (uff, na szczęście!).

Mam ostatniego papierosa. Zero kasy. Nie wiem co ja zrobię, kurczaki!
Chcę już weekend, chcę by Niente przyjechał do mnie na tych kilka dni. Nawet choćbyśmy mieli cały weekend spędzić w łóżku, pod kołderką, z ciepłą herbatką, to będzie idealnie. Ale chyba to nie wypali, bo w piątek i sobotę wieczorem mam kurs prawa jazdy. No i pewnie pójdziemy na EDD ( taaaak, spotkacie nas tam, chujki mujki. ;3 ) porobimy zdjęcia, pośmiejemy się (wiadomo z kogo :>) i w ogóle przylansujemy się, bo przecież lans to podstawa! ^^

Dobra, jebać i się nie bać, idę zaraz do łóżeczka z Sidneyem Sheldonem - żeby nie było chodzi o książkę, dokładniej o "Nieznajomy w lustrze". Bo kurde zaraz znów będą jełopy gadać że Niente zdradzam. XD

Aaaaaa, jutro albo za kilka dni dodam zdjęcia zaległe z sesji z Kiwi:* A niedługo potem niedzielną sesję z Niente<3 ( oj spodoba wam się. ja tam się zakochałam w tych zdjęciach<3)


A teraz chórkiem (ja i Yuna, żeby nie było że jakieś rozdwojenie jaźni... a może? przecież na formspring kiedyś jakaśtam gośka mi zarzuciła rozdwojenie jaźni ;<...jebać, ostatecznie chórek składa się ze mnie i Yunki:> ) :

D O O O B R R A A A A N O O O O C C C! ;*


Kończę tą notkę o wszystkim i o niczym.  Bez odbioru.

12 komentarzy:

  1. Podoba mi się godzina dodania notki. Bez kitu. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętaj że ten kto Cię zna wie do kogo pijesz,i to co wypisujesz na blogach o kimś może mieć w przyszłości swoje konsekwencje,więc zastanów się dwa razy zanim napiszesz jakiekolwiek zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma tutaj żadnych nazwisk, nawet ksywek. Mogę pisać O KAŻDYM, nigdy nie masz pewności że to o Tobie.
    Poza tym to MÓJ BLOG! Kurde, ogarnij się, i idź poczytaj jakieś opowiadania skoro Ci nie pasuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nazwisk nie użyłaś,ksyw tez,ale Ci co znają Ciebie to się łatwo domyślają o kogo i o co chodzi.
    Tak to twój blog i piszesz go dla ludzi a ja mam prawo skomentować każdy twój wpis bo po to takie blogi się pisze,dla opinii publicznej.
    Mogę użyć dużo wulgaryzmów dot. twojej osoby i twojego zachowania ale po co? Sama wiesz jaka jestes i wcześniej czy później dojdzie do Ciebie to że trzeba dorosnąć a nie być rozwydrzonym dzieciakiem tak jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  5. A po za tym dlaczego chcesz zmienić studia? Boisz się że każdy Cie nazwie "panną lekkich obyczajów"? Nie masz się czego bać każdy wie swoje tak i tak już,a jeśli do Ciebie to jeszcze nie dotarło to zmieniaj studia i chowaj się dalej skoro boisz się spojrzeć w oczy swoim koegą i koleżanką z roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Anonim 1:
    Domyślać się możesz, Twoja sprawa.

    A używaj sobie wulgaryzmów, jak musisz tak bardzo, ale po mnie to spływa, bo nie znasz mnie i nie wiesz jaka jestem :)

    Tak, dokładnie wiem jaka jestem, ale ups, to w ogóle nie pokrywa się z Twoją opinią, z tego co wnioskuję po komentarzu.
    Ja rozwydrzony dzieciak? Nie, pomyliłaś się.

    OdpowiedzUsuń
  7. @ Anonim 2:

    Nikt mnie tak nie nazwie :) Bo akurat tak się składa, że na studiach ludzie są ogarnięci, nie to co wy z komentarzy. Poza tym uważają tak tylko Ci co mnie nie znają, a akurat moi znajomi ze studiów trochę poznali mnie przez rok i jakoś tak nie uważają ( a to dziwne, co?)

    Zmieniam studia, ponieważ przestał mi się podobać kierunek. Zresztą z ludźmi z roku i tak będę miała kontakt (bo zostaję na uczelni, tylko inny kierunek wybieram), jakoś nie ma tutaj nic ze strachu przed spojrzeniem im w oczy. Zresztą będę im patrzeć w oczy, bo również jakiś czas będę jeszcze na ogrodnictwie (tak, dwa kierunki na raz). Hm...zwłaszcza że oni nie chcą bym odchodziła, ale to jest moja decyzja, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  8. ps: co jeszcze mądrego napiszesz?
    tylko nie powtarzaj się już z tą "panią lekkich obyczajów" bo to nudne i oklepane.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ahhh jednak tutaj nic nie będę pisać,wolę Ci wygarnąć osobiście i wtedy ciekawe czy również będziesz się tak napinała.
    I skąd Ty możesz wiedzieć co twoi koledzy i koleżanki z roku o Tobie sądzą skoro się z nimi nie widujesz?:>Moje przekonanie jest zupełnie inne na ten temat niż twoje i mam nadzieję że się o tym przekonasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak narazie to cwaniakujesz tylko, jeszcze żebym ja wiedziała kim Ty jesteś... hahaha.
    Nawet niech będzie inne to Twoje przekonanie, ale co z tego? Gucio wiesz tak naprawdę, pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakbyś wiedziała kim jestem to by Ci szczena opadła,a wiem wiecej niż myślisz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście, oczywiście, wiesz najlepiej :)
    Czy to jest moment w którym powinnam się bać?
    Jasne, powinnam to przewidzieć, hahahaha.

    OdpowiedzUsuń

A TY CO O TYM MYŚLISZ? :) #skomentuj

---
Jeśli masz jakieś pytania, wal: ask.fm/pannapoziomka .

#Panna Poziomka Photography

Popularne posty: