No, chodzi o tą moją rękę. To nie było tak że się "przypadkiem uderzyłam" - tak jak brzmiała "oficjalna wersja".
Kłóciliśmy się z Danielem. Prawdopodobnie setny już raz w naszych kłótniach pojawiła się pewna osoba.
Wkońcu nie wytrzymałam i z wkurwienia przypieprzyłam w ścianę.
We wkurwieniu może i mi pomogło, ulżyło mi na chwilę, ale za to wpadłam w panikę spowodowaną tym co się stało, co zrobiłam samej sobie.
... Resztę znacie.
---
mood: dziwny.
listening to: www.miastomuzyki.pl, stacja : classic rock.
reading: Sidney Sheldon " Pamiętna noc".
watching: Whoose line is it anyway ?
playing: -
drinking: herbatę.
eating: nie jem, od jakiegoś czasu nie jestem w ogóle głodna.drinking: herbatę.
Zapraszam do mnie http://stylija.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńa ja za to jem w ilościach nadmiernych....
OdpowiedzUsuńU mnie jest to wszystko przez nerwy. Wykończę się wkońcu. ;C
OdpowiedzUsuń