Fakt faktem, osobiście nie jestem miłośniczką świąt... Ale te były nawet w miarę. :) Spędzone oczywiście w całości z Mr. Niente ♥ Wigilia najpierw u mnie, z dziadkami, siostrą, tatą i ciocią. Dzielenie się opłatkiem (coś czego najbardziej nie lubię), potrawy przygotowane przez moją babcię ( niestety pośród potraw wigilijnych nie ma tego co ja lubię; ryb nie znoszę, tak samo grzybów, blablabla), ale chociaż było dobre ciasto ♥ Babcia zrobiła takie z masą krówkową, niebo w gębie normalnie! ♥ Potem u mamy, miła atmosfera, szampan i Kevin w Nowym Jorku. :D Boże Narodzenie cały dzień byliśmy u rodziców Mr. Niente. Ojej, tam to było wesoło. ^__^
Jeśli chodzi o prezenty, to w tym roku było skromnie... Kupiliśmy z Mr. Niente wszystkim jakiś drobiazg od nas. A sam Mr. Niente dostał ode mnie zapalniczkę, taką jak chciał, czyli benzynową, z nadrukiem piłki w ogniu + nowy klucz do furtki. Ja od Niego dostałam super zegarek. ♥
A poza nim: kosmetyki, kolczyki, słodycze i kilka złociszy. :) A Wy co dostaliście w tym roku od Mikołaja? Pochwalcie się w komentarzach! :)
No, ale świąta już za nami, nawet nie wiem kiedy minęły. Może to też dlatego, że ja sama osobiście nie poczułam tej ,,Magii Świąt", poza tym ani śniegu nie było ani nic. Kiszka ostra...
A po jutrze już Sylwester. My nadal bez planów konkretnych... Ech. A Wy jak spędzacie Sylwestra? Ze znajomymi? Na sali? Czy może w domu, przed tv czy komputerem?
Jakbyście go nie spędzali, życzę Wam by ten Nowy Rok był dużo, dużo lepszy niż ten kończący się. No i żeby rok 2012 jednak nie okazał się rokiem, w którym nastąpi Koniec Świata! ;-)
- - -
m o o d : Nudno troszkę. . .
l i s te n i n g t o : Dziś wrzuciłam w winampa całą muzykę jaką mam na kompie. Aktualnie leci The Veronicas - Popular.
r e a d i n g : -
w a t c h i n g : The Vampire Diaries. ♥ i Dragon Ball (sezon 1). ♥
l i s te n i n g t o : Dziś wrzuciłam w winampa całą muzykę jaką mam na kompie. Aktualnie leci The Veronicas - Popular.
r e a d i n g : -
w a t c h i n g : The Vampire Diaries. ♥ i Dragon Ball (sezon 1). ♥
p l a y i n g : -
d r i n k i n g : Herbata & EnergyDrink.
e a t i n g : -
d r i n k i n g : Herbata & EnergyDrink.
e a t i n g : -
lubię tego posta;) czytając go czułam się troszkę jakby był o mnie... też nie przepadam za swiętami, cała ta niby swiąteczna atmosfera gdzies prysnęła.. ryb tak samo nie znoszę, ale za to w tym roku była wyjątkowo dobra kapusta z grochem<3
OdpowiedzUsuńco do prezentów również skromnie, figi i tunika-sweterek(nie spodziewałam się że tato może mieć aż tak dobry gust bo strasznie mi się spodobał:)) i od mamy też kilka złociszy, które zdążyłam już wydać na różne ubrania.
mood-tak samo nudy, przez co czuję 'ból egzystencji' tak jakby cos w życiu mnie omijało, ale mam to każdej zimy, więc muszęto przeczekać po prostu.
a sylwester w domu, bo chyba mam szlaban, ale już przyjaciółka zapowiedziała mi że nie zostawi mnie w ten dzień samej więc cos wymyslimy:)
A Twój prezencik bardzo ładny:)
zajebisty zegarek! :D
OdpowiedzUsuń@CocoNatal:
OdpowiedzUsuńJa w ogóle święta uważam za bardzo fałszywe. Wszyscy są dla siebie tacy mili, nawet mimo iż dzień wcześniej skakali sobie do gardeł. Ale składają sobie piękne życzenia przy opłatku, bo tak właśnie trzeba. Nie mówię, że u każdego tak jest, ale bynajmniej u większości. Ja niestety takiego przeświadczenia nabrałam jak byłam w gimnazjum, w żeńskiej szkole w internacie na dobór złego prowadzonej przez siostry zakonne. I właśnie Wigilia organizowana w szkole to była największa męka dla mnie, bo nawet jeśli nienawidziłam sióstr i niektórych dziewczyn to w ten wieczór MUSIAŁAM do nich podejść i życzyć wszystkiego co najlepsze. Wrr, aż na samo wspomnienie się zirytowałam. ;[
No u mnie niestety kapusty z grochem nie było. ;c Jedyne co ja jadłam u siebie to opłatek, sałatkę i jedno pyszne ciasto które babcia zrobiła (z masą krówkową♥).
No, skromnie ale praktycznie z tego co widzę. :) W sumie liczy się bardziej sam gest prezentu niż jego rodzaj czy co gorsza jego cena. Dlatego ja ze swoich prezentów się bardzo cieszyłam, bo równie dobrze mogłam nic nie dostać, prawda? ;)
Ja też mam tak każdej zimy. Zero weny, zero pomysłów na cokolwiek, na siebie. Ale mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni, mam zamiar chodzić na sesję organizowane przez grupę fotograficzną w moim mieście + staram się o staż, bo kasa zawsze się przyda. :)
No my też siedzieliśmy w domu, jak co roku z kilkoma osobami które nie miały dokąd iść. :) I bawiliśmy się naprawdę świetnie! Mam nadzieję, że przyjaciółka do Ciebie dotarła i również bawiłyście się dobrze! :)
@Silly:
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ Mój Chłopak wie co fajne. (;