Trzymajcie za mnie jutro kciuki od godziny 12:00, okay? Bo właśnie wtedy mam egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Ja wiem, wiem, teoria to psikus, nie powinnam się denerwować. Ale się denerwuję. Pewnie to przez tą porażkę za pierwszym razem. Denerwuję się jak głupia, ba! boję się. Choć teoretycznie jestem przygotowana, w końcu od tygodnia rozwiązuję około 10 egzaminów. Na początku - wiadomo - było kiepsko, w końcu bez przygotowania je robiłam to się zdarzało błędów 8, 6. Ale od kilku dni, największą ilością błędów było 3-4. Największą niezaliczającą. Bo kilka testów rozwiązałam na przepisowe 2 błędy i nawet zdarzyły się testy z jednym błędem. A dziś? Dziś, pierwszy rozwiązany przeze mnie egzamin i wynik 0 - słownie: z e r o - błędów. Nie wiecie jak się ucieszyłam. Sukces ten powtórzył się potem jeszcze kilka razy. Były błędy w ilości 1 i 2. Tylko bodajże dwa testy zwaliłam z 3 i 4 błędami. To sukces prawda? Powinnam się cieszyć i się nie przejmować. No ale cóż, przejmuję się. W końcu ,,znacie" mnie, taka właśnie jestem.
Ale dobrze, że nie jadę tam sama. Tylko z Niente, no i dziadkiem, który nas zawozi. To będą pierwsze osoby, które poznają wynik razem ze mną. Obyśmy mogli świętować i planować moje podejście do egzaminu praktycznego i załatwienie mi jazd doszkalających (w końcu za kierownicą nie siedziałam od grudnia!)...
Dlatego proszę Was trzymajcie za mnie te kciuki mocno w dniu jutrzejszym! Bo ja wierzę w siłę trzymanych kciuków.
Oczywiście, od razu po powrocie ze Skierniewic napiszę Wam, jak mi poszło.... Mam nadzieję jednak, że będę się tutaj cieszyć swoim sukcesem, razem z Wami...
- - -
mood: strach i zdenerwowanie, mimo wszystko.
listening to: szum komputera. :p
reading: podręcznik do prawa jazdy - znaki drogowe.
watching: niedługo wreszcie pojawią się nowe sezony ,,moich" seriali!
playing: Egzamin kategorii B.
drinking: herbatka.
eating: -.