Ksiega Propozycji:

2011/09/15

Dzisiejsze... A nie, jednak już wczorajsze i przed wczorajsze.

Wczoraj... Przepraszam, przed wczoraj, okazało się, że Niente nie musi iść do pracy. Przyjechał więc do mnie i poszliśmy na spacer po sklepach (miałam nadzieję, że trafię na jakieś buty, które mnie urzekną...). No i nie powiem, buty znalazłam takie, które ,,ewentualnie" będą brane pod uwagę. ;-) + Kupiłam sobie koszulkę z Pandą. ♥ I właśnie jest w takim fajnym kolorze, że pasuje do tej drugiej (większej) torby, którą ostatnio kupiłam w Reserved. :) Kupiłam sobie jeszcze zegarek (ach! w końcu są teraz takie modne!). 

Butik, 19.95 zł

Butik, 14.90

Niestety! W Moodo wyczaiłam piękną kurtkę♥, a to ,,niestety" to dlatego, że jej cena to 199,99 zł. -,- No sorry, aż tak to mi się nie podoba, żebym płaciła za nią 200 zł. :D Jako, że wkręciłam się w kupno kurtki, to ruszyliśmy dalej. W międzyczasie kupiliśmy sobie sorbet do picia, wypiliśmy na spokojnie na ławce na deptaku (ale i tak i tak nam mózgi zmroziło XD) iiiii... w jednym ze sklepów zobaczyłam JĄ! Super kurtkę, w niegłupiej cenie ( 65zł ) w bardzo fajnym kolorze (takim ni to kremowym/jasnobrązowym ni to szarym) co by do wszystkiego w sumie pasowała, i ten fason! Bynajmniej góra! No ale niestety... Poszłam tam dziś z babcią, by pomogła mi zdecydować. Też jej się spodobała, no ale mimo wszystko jej nie wzięłam. Czułąm że jest trochę przyszczupła i przeszkadzało mi, że jest przykrótka (ja wiem, to taki fason, no aleee...). W butiku natomiast zobaczyłyśmy również niezłą kurtkę (99,99 zł) - tylko kolor nie ten, bo to jakiś fioletowy granat. :D
Dobra, jeszcze a propo przed wczoraj. (O wczoraj z babcią i nie tylko zaraz dokończę).
Wróciliśmy z Niente do domu - oczywiście ja cały czas nawijałam o tych kurtach i o butach... ;-) W końcu poszliśmy do Kerfura na hamburgera. Bo chodził za mną już od kilku dni (za Niente chyba też;-)), no i najlepiej z frytkami! Niestety frytek nie było, więc Niente zdecydował, że zjemy sobie po hamburgerze xxl. :D A i zjadłam go, a co! :D Wieczorem poszliśmy też do Biedronki, bo Niente stwierdził, że trzeba kupić coś na kolację... Więc kupiliśmy - pizzę mrożoną (2 szt. w opakowaniu - bo każde zjada po całej) i dwie bagietki z masłem czosnkowym. W końcu zjedliśmy tylko po bagietce, więc pizza czeka na przyjazd Niente.
W ogóle pokłóciliśmy się w nocy (przed snem) i nawet nie pamiętam o co... Ale na szczęście ostatecznie nam przeszło... I, ojej, jaki Niente był pocieszny jak już zasnął... Tak się do mnie przytulał mocno... Cały czas! Np. leżeliśmy tak, że ja byłam ,,dużą łyżeczką" (przytulałam się do jego plecków ♥ ), ale po jakimś czasie drętwiała mi ręka, no i chciałam na chwilę położyć się na ,,misie" (dupa do dupy i śpi się XD), ale nie! On od razu przekręcał się ze mną i oplatał swoimi ramionami... Aż się zaczęłam rozpływać, że ten Chłodny Poślad tak się zachowywał. ♥

Dobra, a teraz dalsza część ,,wczoraj". (Chaotyczna coś dziś jestem...)
Ruszyłyśmy więc z babcią na przechadzkę po lumpach. Kupiła mi babcia trzy rzeczy. Brązowy, milusi, aczkolwiek trochę drapiący, sweterek; zwykłą granatową bluzkę z długim rękawem i jeszcze taką śmiechową bluzeczkę ,,Wonder Woman" (niestety nie mam jej zdjęcia, bo jak fotografowałam dwie pierwsze rzeczy to tamta jeszcze schnęła...).

Second Hand, 2.00 zł

Second Hand, nie pamiętam dokładnie, ale ze 3.00 zł.

Wróciłyśmy do domu, po czym ja zasłuchiwałam się w płycie zespołu Bethel. ♥ W pewnym momencie zauważyłam, że kończą mi się papierosy, więc ruszyłam do ,,polskiego". Oprócz fajek kupiłam sobie muffinkę na podwieczorek i pięć paczek truskawkowej oranżadki w proszku. ♥

Nie powiecie, że nie wygląda smakowicie :>

Nawyk z dzieciństwa, jedzenie oranżadki w proszku na sucho. :3

Resztę wieczoru to tak naprawdę spędziłam na ogarnianiu zdjęć z Europejskich Dni Dziedzictwa 2011 - które możecie oglądać t u t a j na facebook'u. No i zmieniłam wygląd tego bloga. :)

No i co? Teraz nadal słucham Bethel - normalnie zakochałam się w ich tekstach, ich muzyce! ♥ A niedługo zapewne wyłączę kompa i położę się do łóżka z książką. A propos książki, śmieszna sytuacja - okazało się, że niedawno czytałam drugą część (teraz czytam pierwszą...), więc #uj, i tak wiem kto przeżyje a kto nie, a co najśmieszniejsze wiem kto jest tym seryjnym mordercą. ;D No cóż, to że czytałam część następną, nie znaczy, że tej nie przeczytam, prawda? :)

Dobra, ja kończę tą notkę, która powoli zaczyna mi się wydawać totalnie bez sensu... -,-
Dobrej nocy, choć szczerze wątpię by ktoś tutaj o tej porze był. :p




- - -
m o o d : tralalala. ♥
l i s t e n i n g   t o : Bethel - Zabrali mi skrzydła.♥
r e a d i n g : Lisa Jackson ,, Podarowana Śmierci ".
w a t c h i n g : Za 4 dni sezon 7-dmy How I Met Your Mother. ♥
p l a y i n g : -.
d r i n k i n g : herbatka.
e a t i n g : -.


2 komentarze:

  1. bardzo fajna ta koszulka z pandą, mogłabyś zdradzić gdzie ją zakupiłaś ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :)
    Pod zdjęciem jest napisane, że z Butiku ją mam. :)

    OdpowiedzUsuń

A TY CO O TYM MYŚLISZ? :) #skomentuj

---
Jeśli masz jakieś pytania, wal: ask.fm/pannapoziomka .

#Panna Poziomka Photography

Popularne posty: