Dobra, obiecałam sobie, że napiszę wypaśną notkę na temat naszego weekendu. Aczkolwiek mogę trochę mieć trudności, ponieważ masakrycznie boli mnie głowa. :(
Okay, zacznijmy od soboty.
Obudziło mnie rano przybycie Niente. Mimo iż obudził mnie tak... słodko - usiadł obok mnie na łóżku, głaskał mnie po ramieniu i włosach powtarzając ,,kochanie, kochanie", to atmosfera nie była zbyt łagodna, bo ja niestety z natury nie jestem miła z rana... (Choć staram się z tym walczyć!). Ale jakoś daliśmy radę i po 13:00 wyszliśmy z domu. (Już w dobrych humorach:)). Skierowaliśmy się ku loftom, by wejść do House'a, Reserved i Cropp Town. Najwięcej czasu spędziliśmy w Reserved. Kupiłam sobie dwie torebki - znaczy ja kupiłam jedną, a drugą kupił mi Niente. ♥
Torba w rzeczywistości jest dużo jaśniejsza... (A Niente to w ogóle stwierdził, że ona tu wyszła na złotawą... FUJ!) |
Poszliśmy też do Rossmana, po małe kosmetyczne zakupy + farbę do włosów dla mnie. Zakupy zanieśliśmy do domu, ja od razu wpakowałam się w szarą torebkę. Poszliśmy na pizzę, oczywiście do Da*Grasso... ;D
Pół Pepe Roso dla Niente, pół Hawajskiej dla mnie.♥ |
JOANTE ♥ |
Mudżyńskie słomki. XD' |
Z Da*Grasso skręciliśmy od razu do lodziarni. Jagodowy jogurt dla Niente, cytryna (standardowo ;-)) dla mnie. :)
mniam, mniam ♥ |
Mój przystojniacha! ♥ |
Po zjedzeniu lodów ruszyliśmy na plac Jana Pawła II, gdzie trwały Europejskie Dni Dziedzictwa 2011.
Kupiliśmy sobie łapacz snów, który aktualnie wisi nad moim łóżkiem, a także bransoletkę z ,,Mateusz", którą noszę, na znak, że to właśnie do Niente należę. :) [ Chciałam też kupić taką samą kolorystycznie z ,,Joanna", ale niestety doszliśmy do wniosku, że będzie ona przeszkadzać Niente w pracy i prawdopodobnie zgubi ją tak jak poprzednią...]
Spacerowaliśmy więc, trzymając się za ręce. Obejrzeliśmy wszystkie stoiska, posłuchaliśmy koncertu Kataryniarzy, popatrzyliśmy na ludzi na szczudłach i mimów...
Potem przy kolorowym stoisku ze słodyczami, kupiliśmy sobie kilka żelków. Oczywiście wybraliśmy tylko te kwaśne ;-). Ruszyliśmy usiąść na trawie by móc je spokojnie zjeść.
Popiliśmy to wszystko Pepsi Twist, po czym postanowiliśmy podejść pod scenę i posłuchać zespołu Bethel, bo zapowiadało się dobrze... (I jak się okazało, nie myliłam się, był ogień!)
Bethel ☮ |
Piwko, a w tle Bethel. |
Zespół, który grał po Bethel, czyli Carrantuohill, nie bardzo nas wciągnął (mimo iż na prawdę pięknie grali), więc odeszliśmy spod sceny i zrobiliśmy sobie kolejną rundkę wokół placu.
W końcu Niente zdecydował, że kupi mi tak przeze mnie uwielbianą watę cukrową. :) Wzięliśmy więc watę i usiedliśmy sobie na trawie. Rozmawialiśmy, rozmawialiśmy, rozmawialiśmy. :) Przytulaliśmy się troszkę... Kurczę! Było naprawdę super! ♥
Truskawkowa♥ |
Podczas słodkiej konsumpcji. ♥ |
Grubo po 20:00 na scenę wszedł zespół Czesław Śpiewa. Niestety z Niente nie jesteśmy fanami, dlatego jako że byliśmy też już ,,trochę" zmęczeni i nogi nas bolały, to po dwóch piosenkach ruszyliśmy do domu. (+ Pamiętałam ostatni koncert Czesław Śpiewa na którymś z WOŚP'ów... i szczerze to zasnęłam wtedy na ich/jego koncercie ;p).
Czesław Śpiewa. |
Włączyliśmy sobie dwa odcinki How I Met Your Mother, i położyliśmy się spać. Przytuleni, wycałowani i w ogóle, ♥.
Następnego dnia miałam jechać do szkoły... Ale nie byłam w stanie, totalnie mi się nie chciało... Dlatego spaliśmy sobie z Niente do bodajże 14:00. :) Potem poszłam do łazienki ufarbować włosy. Oczywiście farbę mieszał mi Niente i na początku trochę mi jej nałożył. (Mimo wszystko lubię sama farbować włosy :)). Nałożyłam też farbę jemu na włosy, tzn. zrobiłam mu rude pasemko. :) W ten sposób zaznaczyłam, że jest on mój i tylko mój. :) [ Nooo, ja mam bransoletkę z jego imieniem, on ma pasemko w moim kolorze. ♥ ]
mój, mój, mój, ♥. |
Na kolację zrobiliśmy sobie tortillę, z kukurydzą i ananasem. ♥ Potem oglądaliśmy odcinki HIMYM, po czym stwierdziłam, że nie chce mi się siedzieć przy kompie, więc położyłam się do łóżka poczytać książkę, a Niente oglądał na playtubie jakąś walkę bokserską. Skończył i położyliśmy się, poprzytulaliśmy, chwilę graliśmy w pokera, ale ta łajza oszukiwała. ;-* Zasnęliśmy jak zawsze przytuleni. ♥
Tak właśnie wyglądał mój cudowny weekend z Mr. Niente♥.
A teraz już kończę i chyba się położę, bo głowa mi zaraz pęknie, a poza tym czuję jakbym miała zaraz zwymiotować... :(
A teraz już kończę i chyba się położę, bo głowa mi zaraz pęknie, a poza tym czuję jakbym miała zaraz zwymiotować... :(
http://powiat-zyrardowski.eu/deklrown
OdpowiedzUsuńLISTA UCZESTNIKÓW I UCZESTNICZEK PROJEKTU „RÓWNAJ” SKIEROWNYCH NA WARSZTATY ROZWOJU UMIEJĘTNOŚCI OSOBISTYCH I SPOŁECZNYCH DLA OSÓB ZAGROŻONYCH WYKLUCZENIEM SPOŁECZNYM W WIEKU 18 – 25 LAT W TERMINIE 8.07.2011r. – 12.07.2011r. ??????
No iiiii?
OdpowiedzUsuńmmm żelki ♥
OdpowiedzUsuńOj jak ja Ci zazdroszczę tego weekendu, sama chętnie wybrałabym się na pizze i lody z ukochanym, oraz żelki <3 oraz poszła na jakiś koncert.
OdpowiedzUsuńMiło mi się na Was patrzy zakochańce..:D
Życzę dużo miłości..:)
POzdrowionka..;)
Ps. Świetna ta pierwsza torba..^^
@CocoNatal:
OdpowiedzUsuńNajlepsze żelki na świecie to te kwaśne, uuuuwielbiam je ♥
@Anonimowy:
OdpowiedzUsuńEj, dzięki, bardzo mi miło ♥
No to czemu nie pójdziecie z ukochanym chociażby na tą pizzę i lody?
A jeśli mieszkasz w Żyrardowie lub okolicach, to najbliższy koncert to Punky Reggae Live - jeśli lubicie takie rytmy. :)
http://www.facebook.com/event.php?eid=223248481027929
Ehh trzeba mieć tego ukochanego..;/
OdpowiedzUsuńLubuję Reggae ale sama nie wiem czy tam wpadnę, nie chce mi się samej:(
Ale dziękuję za info..;]
Przepraszam, nie wiedziałam. ;c
OdpowiedzUsuńMoże znajdzie się ktoś ze znajomych. :) Gdybyś nie chciała być Anonimowa to bym może zaproponowała pójście z Nami. :p
Nie ma za co. ;-)
Jakoś tak wyszło, że nie dane nam było być razem..:P
OdpowiedzUsuńMoże;D Trochę mam do Żyrardowa i nie wiem czy opłaca mi się jechać..:P
Dziękuje za propozycję ale nie chce Wam przeszkadzać, w końcu we dwoje jest milej..;]
:)
Szkoda...
OdpowiedzUsuńA co do koncertu to jak uważasz. ;-)