Jak widać nie jestem na uczelni i nie piszę kolokwium z angielskiego.
Czekałam 40 minut na dworcu i marzłam, a ani osobowy ani pośpieszny nie przyjechały. :|
Zadzwonilam po dziadka - naprawdę chciałam pojechać na to kolokwium - okazało się, że i tak i tak bym dojechała przy dobrych wiatrach na 10:00 z powodu złych warunków jazdy.
Zrezygnowałam więc i wróciłam do domu, wcześniej zawiadamiając kumpla, że mnie nie będzie i prosząc o wytłumaczenie mnie przed wykładowcą.
Myślałam czy by nie ubrać się teraz i iść na chwilę na dwór z aparatem. Choćby do ogrodu...
Oookay! Jednak się zdecydowałam.
Wrócę ze zdjęciami. ^^
Ksiega Propozycji:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty:
-
W ostatnio czytanej książce, znalazłam dwa odnośniki do Guns'N'Roses, a że niedawno robiłam o nich muzyczną notkę, postanowiłam zrob...
-
( Piosenka, z której cytat pojawił się w tytule i opisie nowej odsłony tego bloga:) Mam nadzieję, że wpadnie Wam ta piosenka w ucho, ...
-
Tak się czuję... Jak jakiś stranger ... ;(
-
W tym tygodniu niestety mamy mniej pozycji. Spowodowane jest to z jednej strony moją krótką nieobecnością z drugiej tym, że zajęci byliśm...
-
Taka piękna pogoda za oknem, tak ciepło, a ja leżę w łóżku, na przemian z siedzeniem tu na kanapie. Cała zasmarkana, wokół mnie leży pełno z...
-
Piękny sen miałam, bez kitu. <3 Chcę jeszcze raz, chcę by moje pięści i kolona i nogi uzbrojone w glany poszły w ruch <3 ,,Ach, tak!...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A TY CO O TYM MYŚLISZ? :) #skomentuj
---
Jeśli masz jakieś pytania, wal: ask.fm/pannapoziomka .
♥ #Panna Poziomka Photography